Gdy rozpoczynam współpracę z właścicielami i liderami w obszarze budowania obecności na LinkedIn, jednym z pierwszych pytań, jakie padają, jest: “Ale o czym ja mam pisać?”.
A potem pojawia się lista obaw, blokad i wymówek. Powodów, które “uniemożliwiają działanie” znajduje się nagle mnóstwo!
Doskonale rozumiem ten moment. Sama byłam w nim kilka lat temu i – wierzcie lub nie – gdy tylko na jakiś czas (powiedzmy miesiąc) przestaję publikować, bo wpadam w wir bieżących zadań biznesowych, to dopada mnie klasyczny syndrom oszusta i zaczynam wątpić, czy to, co publikuję, ma wartość.
Co wtedy warto zrobić?
Krok pierwszy to zrozumienie, że prawdziwa wartość pochodzi z treści, które:
- przełamują przekonania powstrzymujące ludzi przed podjęciem działań, których potrzebują, aby uzyskać pożądane rezultaty;
- inspirują odbiorców do podjęcia działań, aby zmienili swoją sytuację lub zaczęli wydostawać się z problemów;
- pomagają odbiorcom uwierzyć, że mogą osiągnąć takie rezultaty, jakie chcą;
- pokazują czytelnikom dlaczego i jak to jest możliwe.
Następnie możesz pomyśleć o jednej z następujących kategorii treści, które przedsiębiorcy mogą tworzyć na LinkedIn:
1. Dzielenie się ważnymi kamieniami milowymi osiąganymi w biznesie.
To jeden z najprostszych kroków, od których możesz rozpocząć swoją komunikację jako właściciel. Pomyśl o podsumowaniu zeszłego roku, sukcesów kwartalnych czy miesięcznych, jakie możesz celebrować w firmie, a następnie podziel się tą nowiną ze swoją siecią na LinkedIn.
2. Dzielenie się lekcjami.
Prowadzenie biznesu to niekończąca się lekcja. Dlatego też warto, abyś dzielił się swoimi przemyśleniami i odkryciami biznesowymi z innymi, którzy dzięki nim także mogą się wiele nauczyć.
3. Dzielenie się historiami zza kulis.
Uchylenie rąbka tajemnicy o linii produkcyjnej, Twoim procesie tworzenia kolejnego kursu czy po prostu tego jak na co dzień pracujesz ze swoim zespołem, może być kolejnym świetnym pomysłem na zaangażowanie Twojej społeczności i przygotowanie jej na premierę nowego produktu.
4. Dzielenie się swoją misją.
Misja to klej, który może łączyć nie tylko Twoich pracowników, ale też Twoją sieć na LinkedIn. Naturalnie wybieramy ludzi, których dzielą z nami podobne wartości, więc komunikowanie ich pomaga zaangażować odpowiednią grupę Twoich odbiorców.
5. Dzielenie się swoim punktem widzenia.
Szczególnie jeśli Ty i Twoja marka kwestionujecie stare podejście w branży lub proponujecie rewolucję – jest to świetny temat na posty.
6. Rozmawianie z klientami.
Na tej platformie mogą znajdować się również obecni klienci i użytkownicy Twoich rozwiązań. Zacznij wchodzić z nimi w merytoryczne dyskusje i nawiązuj wartościowe relacje, aby jeszcze lepiej zrozumieć ich punkt widzenia.
7. Nie zabijaj swojej osobowości na rzecz “profesjonalizmu”.
Ten punkt jest chyba najważniejszy! Nie ukrywaj się za dobrze skrojonymi tekstami marketingowymi, które pozbawiają Twój głos kontrowersji i świeżości. Pokazuj autentycznego siebie i komunikuj się dokładnie w takim samym stylu jak na spotkaniach 1:1. Ludzie od razu wyczuwają fałsz, a posiadanie perfekcyjnego wizerunku wcale nie wzmacnia zaufania. Pozwól sobie na drobne błędy i wyciągaj wnioski z każdego posta!