Każdy z nas czasem popada w pułapkę negatywnej komunikacji z samym sobą. Logicznie myśląc, zdajemy sobie sprawę, że popełnianie błędów nie jest niczym złym. Istotne jednak jest to, jak mówimy do siebie po pomyłce. Nasza wewnętrzna rozmowa może podziałać w dwojaki sposób: albo wzmocnić negatywne uczucia, a tym samym zniechęcić nas do podejmowania wyzwań, albo przekształcić błąd w coś produktywnego i pobudzić do osiągania celów w przyszłości.
Jak powiedział Henry Ford: „Ten, kto wierzy, że może i ten, kto wierzy, że nie może, ma rację”.
Im więcej myślimy w negatywny sposób, tym więcej mocy dajemy złym emocjom. Większość tych odczuć to tylko wrażenia, a nie fakty. Kiedy uważamy, że dzieje się coś „zawsze” lub „nigdy”- to tak naprawdę naturalna tendencja mózgu do postrzegania zagrożeń: zwiększająca częstotliwość lub dotkliwość zdarzenia.
Ludzie o wysokiej inteligencji emocjonalnej oddzielają swoje myśli od faktów. W ten sposób unikają cyklu negatywnego nastawienia i naturalnie przechodzą do pozytywnego spojrzenia. Jak w praktyce można to osiągnąć?
Oto niektóre przekonania, których należy unikać:
W życiu nie ma niczego, co robi się zawsze lub nigdy.
Określanie swojego zachowania w takich kategoriach jest formą użalania się nad sobą. Sprawia, że wierzymy, że nie mamy nad sobą kontroli i nigdy się nie zmienimy. Nie warto temu ulegać.
„Perfekcja równa się sukcesowi”
Ludzie są omylni. Po prostu. Kiedy doskonałość staje się naszym celem, poczucie porażki odczuwamy znacznie intensywniej. Wtedy to opłakujemy to, czego nie udało się nam zdobyć, zamiast cieszyć się tym, co jesteśmy w stanie osiągnąć.
„Odnoszę sukces, gdy inni mnie aprobują”
Niezależnie od tego, co inni myślą o nas w danym momencie, jedno jest pewne: nigdy nie jesteśmy tak dobrzy ani tak źli, jak o nas mówią. Nie wyłączymy reakcji na to, co myślą o nas inni. Możemy jednak przyjmować opinie ludzi z dystansem. W ten sposób nasza samoocena będzie pochodzić jedynie z wewnątrz.
„Moja przeszłość równa się mojej przyszłości”
Powtarzające się niepowodzenia mogą podważyć naszą pewność siebie i zmarginalizować wiarę w osiągnięcie lepszych wyników w przyszłości. W większości przypadków niepowodzenia to skutek ryzyka, jakie podejmujemy, chcąc osiągnąć coś, co nie jest łatwe. Pamiętajmy, najlepszym przepisem na odnoszenie sukcesów jest wiara we własne możliwości i umiejętność stawiania czoła porażce. Pomaga w tym również utrwalanie fundamentów marketingowych, na których stoi Twój biznes.
Podczas konsultacji z kobietami, którym pomagam budować silne marki bardzo często walczymy z tymi przekonaniami. Staramy się wyciągać wnioski z pomyłek, ale też budować stabilną i przewidywalną przyszłość ich biznesów. Każdego z nas dopada negatywna narracja i warto czasem sięgnąć po zewnętrzną opinię, aby zmienić jej oddziaływanie. Jeśli chciałabyś porozmawiać to koniecznie napisz: adrianna@wardzala.pl